Witam 🙂
I ten tydzień był owocny ponieważ wyrobiłam do końca drugą szpulkę nici… cała „poszła” na szlufkę 🙂
Zrobiłam błąd… nie, nie we wzorze. Chcąc zobaczyć jak spisze się tunelik powiesiłam firankę… i gdy zobaczyłam to:
Cóż… lekko się zaniepokoiłam… czy ja dotrwam do końca? takie pytanie sobie zadałam… postanowiłam nie wieszać firanki jeszcze przez kilka szpulek 😉
Trzeci kordonek zużyłam i mam już tyle:
Kusiło mnie aby firance w oknie zdjęcie zrobić, ale nie… trzymam się swoich postanowień… choćby były dla kogoś „bez znaczenia” 😉
Mimo wszystko… szydełkuje się świetnie… powoli, ale do przodu… wstępnie tak „po cichu” liczyłam na wyrobienie jednej szpulki tygodniowo… a tu w dwa tygodnie aż trzy… no… no… jestem zadowolona… i to bardzo.
Dziękuję wszystkim za miłe słowa, które motywują mnie to do dalszej pracy 😉
Zapraszam za tydzień na kolejną odsłonę 😉
Pozdrawiam . Aurelia :-]