Od podstaw czyli od samego początku. Oczko łańcuszka, słupek i półsłupek. Trzeba opanować trzymanie szydełka tak aby było nam wygodnie gdyż musimy je trzymać delikatnie i zarazem pewnie 🙂

Jeśli jesteś na początku drogi polecam wybrać większe szydełko i włóczkę. Cienki kordonek i cienkie szydełko to nie jest dobry pomysł na początek. Bardzo łatwo jest się zniechęcić. A przecież tego nie chcemy 😉

Powodów może być kilka. Po pierwsze źle dobrane szydełko do nici. Po drugie błąd podczas pracy. Po trzecie błąd w schemacie. Polecam moje wzory gdyż są dopracowane. Wszystko pokazuję w poradniku i można zobaczyć, czy robótka wygląda tak jak wyglądać powinna 🙂

Kordonek, czy włóczka ma co do tego zalecenie producenta. Z doświadczenia wiem, że trzeba to jeszcze dopasować do swojego sposobu szydełkowania. Dużo zależy od tego jaki efekt chcesz uzyskać. Zrób próbkę 🙂

Na to nie mam recepty… złotego środka. Wszystko powstaje metodą prób i błędów. Dużo szydełkuję i dużo pruję 🙂

Tak. Błąd jest błędem i trzeba go naprawić. Szydełkowanie to nie praca na akord. To praca z sercem co za tym idzie praca wykonana najlepiej jak się tylko potrafi.

Mam kilka poradników dotyczących tego zagadnienia. Serwetkę trzeba dopasować do obręczy indywidualnie, ale zasada jest ta sama. Łańcuszek i motywy z ostatniego okrążenia. To ilość oczek łańcuszka dopasowujemy a to po to żeby serwetka na obręczy była napięta 🙂

Jest dużo różnych sposobów krochmalenia… usztywniania robótki. Według mnie trzeba wypróbować kilka i samemu zdecydować jaki krochmal i do jakiego rodzaju robótki nam pasuje. Nie ma sposobu, który pasuje wszystkim 😉